Autor |
Wiadomość |
Neno |
Wysłany: Wto 17:09, 07 Cze 2011 Temat postu: |
|
Na zachętę :
 |
|
 |
Neno |
Wysłany: Wto 3:59, 07 Cze 2011 Temat postu: |
|
Wróciliśmy.
Było hardcorowo.
W nocy przed naszym przyjazdem spadł śnieg i grad .
Także i raki, i czekan były nieodzowne.
Fotki w ciągu tygodnia. |
|
 |
Neno |
Wysłany: Pią 8:32, 27 Maj 2011 Temat postu: |
|
Pogoda w Dolomitach poprawiła się na tyle , że .... JEDZIEMY
Ma być wszystko- słońce, mroźne noce, śnieg, deszcz... coś dla prawdziwych mężczyzn, ot tak, by Wam zagrać na ambicji , może jeszcze plany zmienicie  |
|
 |
Neno |
Wysłany: Śro 0:11, 25 Maj 2011 Temat postu: |
|
Podkuszę Was zdjęciami i pojedziecie  |
|
 |
Danek |
Wysłany: Wto 13:20, 24 Maj 2011 Temat postu: |
|
Miało być tak pięknie
Chyba nigdy nie pojedziemy! |
|
 |
Neno |
Wysłany: Wto 11:07, 24 Maj 2011 Temat postu: |
|
Więc co nieco się zaczyna wyjaśniać .
Zaczynamy od Triglav - najwyższy szczyt Słowenii.
Jak dojedziemy rano przed 6AM i się mocno "zepniemy" to w sobotę mamy go z głowy ( ew. zejście po zmroku ). Potem albo nocleg "pod samochodem" albo nocą dojeżdżamy w Dolomity, tam nocujemy i ruszamy na via ferraty.
Jak nie damy rady to jeszcze niedzielę poświęcimy na Triglav.
Wtedy na spokojnie po południu dojazd w Dolomity i jakieś wejście jeszcze, obóz
na 2500mnpm .Zostają wtedy 2 pełne dni - poniedziałek i wtorek na stalowe drogi.
Warunek na część druga planu : zmiana pogody, bo na razie poniedziałek i wtorek deszczowe.
W razie przewrócenia się pogody do góry nogami , my też odwracamy plan i najpierw robimy Dolomity i w drodze powrotnej Triglav ( mamy wtedy opk 150km bliżej do domu ). |
|
 |
Danek |
Wysłany: Pon 14:26, 23 Maj 2011 Temat postu: |
|
Cześć!
Mamy inną propozycję dojazdu
Jeżeli zostanie tak jak jest, tj. dojeżdżamy do Was w okolicach Cieszyna, to robicie 1345km (16godz.), a my robimy 394km (prawie 5godz.)
O wiele lepsza trasa dojazdu to droga przez Wrocław i niemiecką autostradą (bez opłat), my dosiadamy się w Bolesławcu.
W takim przypadku robicie 1529km (184km więcej w czasie 17godzin!!! - niemieckie darmowe autostrady!)
Jedziecie 1godz. dłużej, po lepszych i tańszych drogach, a my oszczędzamy około 4godzin i ponad 600km!
http://maps.google.com/maps?f=d&source=s_d&saddr=Zambr%C3%B3w,+Polska&daddr=51.27034,17.61948+to:Auronzo+di+Cadore+Belluno,+W%C5%82ochy&hl=pl&geocode=FaJ8KAMdamBTASnvEIjoD7cfRzHfG19ctvzRDQ%3BFcRSDgMdGNoMASkPVZ4XBQQQRzFcjW0hGbhU9g%3BFaFQxgIdRd69ACkPBXXYl855RzEgU5EVhwkHBA&mra=mrv&via=1&sll=49.67586,17.342365&sspn=7.736305,19.753418&ie=UTF8&z=6 |
|
 |
Neno |
|
 |
Neno |
|
 |
Neno |
Wysłany: Czw 18:35, 19 Maj 2011 Temat postu: |
|
Zazdroszczę. A ja chory od wtorku. Na rowerze mnie powiało
Zaraz wysyłam pocztę.
Macie ciepłe śpiwory ?  |
|
 |
Danek |
Wysłany: Czw 17:57, 19 Maj 2011 Temat postu: |
|
No to dzisiaj wieczorem siłownia.
Rano przebieżka i znowu wieczorem siłownia.
i tak do przyszłego piątku  |
|
 |
Danek |
|
 |
Neno |
Wysłany: Czw 17:24, 19 Maj 2011 Temat postu: |
|
Panowie ! Prosze o Wasze e-maile to prześlę te .pdf (y) |
|
 |
Neno |
Wysłany: Czw 16:12, 19 Maj 2011 Temat postu: |
|
Poskanuje w pracy co potrzeba, mapki i opisy poszczególnych odcinków z książki, chetni doczytają sobie resztę w necie - moga nawet tu wklejać linki albo opisy, nie będę musiał szukać . Fotki też mile widziane.
Góry : DOLOMITY
Masyw : Dolomiti di Sesto
Szlaki : T8, T41, T67 ( dotąd doszedłem już raz ale z powodu kontuzja barku jednego kolegi i opadnięcia z sił drugiego nastąpił odwrót )
dalej nie byłem a więc : T68, T75, T80 w dwie strony bo nie ma przejścia dalej (może jest ale dla alpinistów z prawdziwego zdarzenia a nie dla laików jak my ), T78 i teraz jeśli bedzie czas i siły to robimy kółko ok 6h T58 + T57, jak nie to schodzimy ( droga powrotna ta sama także po zrobieniu tego kółka ) T54,T55 potem juz ostro w dół po kruchych piargach szlakami T49 i T48 , a jak nie bedzie czasu to szlak tylko T48 ale słabsze widoki sa , za to 1h wczesniej bedziemy w samochodzie. Na koniec godzinkę asfaltem po T51.
Opisy tych szlaków zamieszczę pewnie jako pdf-y wieczorem .
Najbardziej znane szczyty jakie zdobedziemy to :
Monte Popera - 3046m n.p.m.
http://images.cdn.fotopedia.com/flickr-3761124671-image.jpg
Po to sa potrzebne raki, czekan niby tez ale nie zakładam , że będąc w rakach , ktoś będzie leciał..... W każdym razie , z tej góry nie da się wyhamować rękoma - kolega już próbował i wylądował w skałach i potłukł się niemiłosiernie Ale szedł bez raków i kozaczył . Ja tez byłem bez ale uważałem.
Croda Rossa - 3146 m n.p.m. |
|
 |
Danek |
Wysłany: Czw 14:27, 19 Maj 2011 Temat postu: |
|
Cześć!
Więc jaki to ambitny plan, że raki mamy zabrać  |
|
 |